CRECIMOS JUNTOS NA KONCERCIE? Plotkom nie ma końca... Ale co jest prawdą, a co najzwyczajniejszym kłamstwem? Ostatnio chodzą pogłoski, że na jednym z koncertów pojawiło się znane nam, finałowe "Crecimos juntos". Czyżby nowy utwór wkroczył do repertuaru koncertu Violetta Live? Zapraszam wszystkich chętnych do postu. Dobrze wiem, że nie wszystkim podoba się aktualna tracklista i z miłą chęcią chcieliby, aby obsada wykonała więcej trzeciosezonowych nutek. Czy to możliwe?

"Crecimos juntos" to niewątpliwie jeden z ulubionych kawałków fanów serialu. Sam przekaz jest niesamowity, bo w tych kilkunastu wersach piosenki, podsumowuje to, co do tej pory przeżyliśmy. Przekazuje, abyśmy szukali nowych dróg, próbowali, wierzyli i osiągali nowe doświadczenia. W sercu ciągle powinniśmy nosić pogodę ducha, a na twarzach zawsze mieć uśmiech - to właśnie chcemy zapamiętać. A wszystko będzie możliwe, ponieważ obok mnie, będzie twoja dłoń.. Bo razem przeżyliśmy niespełna trzy lata. To razem przeżywaliśmy najważniejsze momenty naszego życia. WSPÓLNIE. W parze z milionami fanów, ludzi o tych samych zainteresowaniach na całym świecie. Nie ważne czy mamy lat sześć, jesteśmy w wieku nastoletnim czy też jesteśmy już dorośli. To w tej chwili nie ma znaczenia. "Violetta" nas połączyła i z nią dotrwamy do końca. Dla chętnych zapraszam do opracowania tego utworu [tutaj].
Niedawno zaczęły krążyć plotki, że właśnie CJ pojawiło się na jedynym z koncertów. Czy to prawda? Owszem, na koncercie w Peru, a dokładniej w Limie Tinita wykonała fragment tej piosenki. Był to moment podczas przemowy Stoessel, kiedy zawsze, podczas każdego występu wypowiada kilka słów dla V-lovers z danego kraju. Tym razem mówiąc, zaproponowała wykon finałowej piosenki. Fani oczywiście podeszli do tego z entuzjazmem i zaraz potem rozległy się pierwsze wersy. Piosenka raczej nie była planowana, dlatego śpiewała ją a'capella. Mieszkańcy Peru dołączyli się do niej i faktycznie, efekt był naprawdę niezły. Ja, kiedy oglądałam nagrania po prostu płakałam. Tysiące fanów, w jednym miejscu, w jednym celu, aby obejrzeć tych samych artystów, z tą samą energią, z entuzjazmem, z podekscytowaniem śpiewający rzeczywiście wyjątkowy utwór. To ta magia. Magia "Violetty", która każdego z nas urzekła tym samym. *Z góry przepraszam za słabą jakość filmiku, ale jak widać koncert odbywa się na dworze, przez co widoczność i gra świateł wygląda nieco inaczej.*
Oczywiście "Dorastaliśmy razem" (polski tytuł piosenki) nie jest jedynym z sezonu trzeciego. Do tej pory w Europie pojawiły się: En gira, Supercreativa, Ser quien soy, a także Underneath it all. W Ameryce Łacińskiej, czyli w drugiej części trasy dołączyły do nich: Amor en el aire, Mas que dos i Abrazame y veras. Podsumowując jest to już siedem kwałków, a więc całkiem przyzwoicie. Jednak powiedźcie szczerze - kto nie chciałby zakończyć tego wszystkiego, tę ostatnią trasę, ostatni sezon z ostatnią piosenką? Niestety przykre jest to, że ten kawałek pojawił się jedynie podczas pobytu w Peru. Czy mamy jednak szanse na to, aby pojawiła się także w Polsce?
Hm, z polskimi fanami i naszą energią z pewnością wszystko jest możliwe. Myślałam już nad tym, w razie gdyby Tinita sama nie zaproponowała wspólnego śpiewania, to my przed "Soy mi mejor momento", właśnie na jej słowach dla fanów, zacząć krzyczeć "Crecimos juntos!" lub najzwyczajniej zacząć śpiewać. Doskonale wiemy, że Martina ma sentyment do wzruszania się właśnie podczas tej przemowy. W chwili ciszy moglibyśmy pobudzić nieco publiczność słowami piosenki. Doskonale wiemy, że to trudne zakończyć to wszystko tak nagle, jednak z drugiej strony chcemy zapamiętać to jak najlepiej, prawda? Po tej trasie kolejnej nie będzie. "Violetta" ostatecznie się kończy po trzecim sezonie, a aktorzy idą w swoje strony rozwijać się samodzielnie. Tym razem już nie u boku Disney'a, jako gwiazdki fioletowego serialu
Myślę, że najgorszy pomysł to nie byłby, ponieważ tak jak wiemy koncerty odbędą się w sierpniu. Dla przypomnienia w Warszawie 22 sierpnia na Stadionie Narodowym oraz 25 i 26 w Krakowie na Taouron Arenie. Sezon będzie miał swój wielki finał 12 czerwca, a więc sądzę, że każdy zdąży się już wczuć w rytmy "Crecimos juntos" i nawet nieumyślnie nauczy się słów piosenki. Jednak potrzebna jest mi tutaj Wasza opinia. A wy co o tym sądzicie? Chcielibyście wielkiego zakończenia z tą piosenką? Oczywiście będziemy informowali, gdyby utwór na stałe wkroczył do repertuaru koncertów. W takim przypadku taka akcja nie miałaby większego sensu.
Przy okazji chciałabym zachęcić do kupna płyty pod tym samym tytułem, która już od maja jest dostępna w polskich sklepach! Znajdziemy na niej same violettowe hity z drugiej połowy sezonu. Cena tradycyjnie wynosi około 36-42 złote, jednak to już zależy od wyboru, gdzie kupimy. Ja podaję link do Empiku, gdzie możecie zamówić już teraz [tutaj]. Dla tych którzy mają Empik blisko siebie, zachęcam do odwiedzenia salonów. Na kupujących czekają darmowe mega-plakaty promujące krążek. Z tego co się orientuję taka promocja dotyczy tylko kupujących w salonach, a nie obejmuje kupna internetowego.
